Po pracy podjechałem rowerem na Charlottelund (taki popularny park w Tromso), skąd ruszyłem biegiem na najwyższy szczyt wyspy - Vardentoppen. Nie moiałem pojęcia, że jest tak daleko. Całe kółko zajęło mi ponad godzinę i około 10 kilometrów. Wydawało mi się, że jest dużo bliżej. Teren bardzo ciekawy, miks lekkich podbiegów, zwłaszcza samo wspięcie na szczyt stosunkowo strome. Nogi były w porządku, podczas biegu nic nie doskwierało. Bardzo dużo używałem kijków, trenowałem nieco intensywniejsze ich użycie. Niestety nie zabrałem wody, co było dużym błędem, ale odkryłem, że przy zbiorniku wodnym, jest dosłownie włącznik światła, którego wciśnięcie powoduje, że z kranu leci czysta, pitna woda. 10.08 km Dystans 59:57 Czas 5:57 /km Średnie tempo 331 m Całkowity wznios 5:31 /km Średnie tempo skorygowane względem nachylenia